Blog Energetyczny

Czyli, jak obniżyć rachunki za energię w firmie.

Komunikacja w zarządzaniu energią w 3 prostych krokach

Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego tak trudno rozmawiać z menadżerami o efektywności energetycznej? Różne powody mogą przychodzić do głowy, może temat jest mało istotny dla firmy, może nie ma przełożenia na wyniki finansowe, może wystarczy, jeśli zajmą się tym wybrani specjaliści….

Rzeczywistość pokazuje jednak, że tak nie jest. Niestety, nawet mówiąc o tym samym zagadnieniu – posługujemy się różnym językiem. Dla tych, którzy zarządzają firmą ważne są przede wszystkim wyniki finansowe. I na nich opierają oni swoje decyzje.
Natomiast podczas analizy wymagań technicznych inżynierowie posługują się parametrami odniesionymi do jednostek fizycznych, które oczywiście można przeliczyć na wskaźniki finansowe. Jeśli jednak wynik finansowy zależy od kilku zmiennych, sprawa zaczyna się komplikować i o nieporozumienia nie jest trudno.

Pierwszym krokiem do stabilnej komunikacji dotyczącej korzystania z energii i poprawy efektywności energetycznej jest wzajemne zrozumienie

Zarówno strona zajmująca się wynikami finansowymi jak i inżynierowie zajmujący się techniczna stroną działania firmy musza uświadomić sobie, że nie każdy posiada ich wiedzę. Ważne jest, aby nie wartościować, który rodzaj wiedzy jest ważniejszy! Warto natomiast zastanowić się, jak w prosty sposób pokazać drugiej stronie swój sposób myślenia i zrozumienia zagadnienia efektywności energetycznej i kosztów energii. Wyjaśnienie inżynierom, jakie mechanizmy są istotne dla konstrukcji finansów firmy i dlaczego niespodzianki są źle widziane, a z drugiej strony pokazanie zmiennych technicznych trudnych do przewidzenia i wspólne ustalenie „buforu bezpieczeństwa” może pomóc w domknięciu budżetu nawet w trudnych warunkach.
Podobnie wygląda sprawa przy planowaniu wydatków na inwestycje lub bieżące działania mające wpływ na efektywne korzystanie z energii. tam, gdzie zaoszczędzimy na bezpośrednich wydatkach, przeważnie dopłacamy podczas eksploatacji urządzeń lub realizacji codziennych czynności. Jednak wyliczenia techniczne muszą się spotkać z argumentami finansowymi i trzeba pokazać, jakie oszczędności mają sens przez cały okres korzystania z planowanej inwestycji.

Drugim krokiem jest ustalenie zasad przeliczania wskaźników – z technicznych na finansowe i z finansowych na techniczne

Przeważnie nie przywiązujemy wagi do tego, w którym momencie kończymy rozmawiać o MWh, GJ czy ilości zużytego nośnika energii. Ma to jednak znaczenie, zwłaszcza dla rozliczeń finansowych. Z punktu widzenia technicznego, ważne jest, ile energii musimy dostarczyć do urządzenia, aby mogło ono prawidłowo działać. Musimy oczywiście uwzględnić również to, że w zależności od sposobu eksploatacji zużycie energii będzie różne.

Najprościej dla wszystkich – przykład eksploatacji samochodu. Silnik samochodu, jeśli pracuje w czasie postoju na biegu jałowym też zużywa paliwo, tylko mniej niż podczas jazdy. Nawet w przypadku samochodów elektrycznych sama gotowość do pracy też wymaga energii. Natomiast w czasie jazdy wybierane przez kierowcę zachowania mają wpływ na zużycie paliwa/ energii. Ale to nie wszystko. Jeśli chcemy policzyć koszt eksploatacji samochodu to pojawia się wiele zmiennych. Koszt przejechania 100 km to nie tylko bezpośrednio spalone paliwo/ zużyta energia, ale również regularne przeglądy, wymiana elementów zużywanych podczas eksploatacji, uzupełnianie innych niż paliwo niezbędnych czynników. No i jeśli pominiemy (w związku z oszczędnością) któryś z nich, pogorszy się stan techniczny samochodu i w konsekwencji będzie więcej spalał…
Jest to oczywiście duże uproszczenie, ale pozwala na zrozumienie idei podejścia do tematu. W przypadku urządzeń technologicznych lub linii produkcyjnych sprawa jest oczywiście bardziej złożona, jednak opierając się na wiedzy i doświadczeniu pracowników tu również możemy uporządkować podejście. Dlatego ważne jest, kiedy i z jakich składowych kalkulujemy koszty dotyczące pracy urządzeń i czy uwzględniamy wszystkie czynniki wpływające na efektywność energetyczną.

Jest to ważne również w przypadku wprowadzania zmian mających przynieść oszczędności energii. Jeśli mamy efekt finansowy – działania oceniamy pozytywnie. Ale jeśli wyniki finansowe nie potwierdzają korzyści wpływających ze zmian – trudno o znalezienie argumentów uzasadniających np. zmianę źródła lub nośnika energii, wykorzystanie energii odpadowej czy inne racjonalne działania.

Trzeci krok to odniesienie uzyskiwanych wyników do wartości od których zależy zużycie energii

Nie trzeba nikomu tłumaczyć, że bez dostarczenia energii działalność firmy nie jest możliwa… a jednak bardzo często potrafimy jedynie pokazać wprost zmianę zużycia energii. Nawiązując do punktu poprzedniego – w jednostkach fizycznych lub finansowych. Jednak wiemy, że zmienna wartość produkcji, rozbudowa firmy lub zmiany w odwrotnym kierunku – ograniczenie produkcji, zmniejszenie wykorzystywanych powierzchni – wpływa na otrzymywane wartości. Można dojść do przewrotnego wniosku – im mniej produkujemy, tym lepszy efekt energetyczny!!! Jednak nic bardziej mylnego. Dlatego aby w zrozumiały sposób pokazać faktyczne efekty energetyczne i finansowe, warto poszukać wiarygodnych wartości odniesienia. Nie jest to proste, dla każdej firmy będą to specyficzne rozwiązania, jednak warto podjąć to wyzwanie. Nie zawsze można uzyskiwane wartości odnieść wprost do wielkości produkcji lub jednostek określających usługi. Więcej na ten temat w artykule (wkrótce!!) na temat monitorowania zużycia energii.

Natomiast niezależnie od wielkości firmy, zużycia energii i wyzwań, z którymi na co dzień się mierzymy, warto wykorzystać zapis zawarty w normie ISO 50001:2018 dotyczący komunikacji: w odniesieniu do zarządzania energią i zagadnień związanych z efektywnością energetyczną, w każdym z tematów mających wpływ na te zagadnienia warto kreślić jednoznacznie:
a) co należy komunikować – czyli które informacje i w jakiej formie są faktycznie istotne,

b) kiedy należy komunikować – czyli co jaki okres czasu lub w jakich sytuacjach informacje dotyczące korzystania z energii powinny być uwzględnione,

c) z kim się komunikować – kto ma wymagane informacje, kto ma wyniki analizy, komu należy je dalej przekazywać,

d) jak się komunikować – żeby mówić zrozumiałym dla wszystkich zainteresowanych językiem. Nie tylko sposób przekazywania informacji jest tu ważny. Również sposób ich przygotowania, zestawienia i ewentualnych komentarzy oraz wyjaśnień,

e) kto się komunikuje – czyli nic innego, jak odpowiedzialność za przygotowanie, przekazanie i przetworzenie informacji dotyczących korzystania z energii.

Oczywiście, przedstawione podejście nie wyczerpuje tematu komunikacji dotyczącej efektowności energetycznej, pokazuje jedynie złożoność problemu. Warto jednak podjąć działania związane z wypracowaniem porozumienia w tym temacie, bo będzie to prowadziło do rzeczywistych korzyści dla firmy.

Powrót do spisu treści

O autorze

Z wykształcenia jestem inżynierem, skończyłam Wydział Metalurgii, Inżynierii Materiałowej, Transportu i Zarządzania na Politechnice Śląskiej (trudno teraz szukać dokładnie tego wydziału, uczelnie też się zmieniają). Pracę dyplomową pisałam i obroniłam w Katedrze Energetyki Procesowej. Wiedza dotycząca procesów produkcyjnych widzianych przez pryzmat wykorzystania różnych nośników energii przydaje mi się do dziś.
Magdalena Gawarecka
Msg Vexillo Systemy Zarządzania

Napisz do mnie

Masz pytania, chcesz się podzielić swoją opinią? Zapraszam do kontaktu.
blog@msgvexillo.pl

Energetyczny pierwszy krok

Jeśli jesteś zainteresowany tematem obniżenia kosztów energii w firmie to zapraszam na moją stronę dotyczącą kursów energetycznych.
www.kursenergetyczny.pl